Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Typowe dla ziarniniaka niewielkie grudki tworzą się zazwyczaj na dłoniach pacjenta. Wewnątrz zmiany, z niejasnych przyczyn kumulują się komórki układu odpornościowego , których zadaniem jest ochrona organizmu przed wirusem czy bakterią. Co powoduje taką reakcję? Na to pytanie medycyna nie potrafi udzielić prostej i jednoznacznej odpowiedzi. Część badaczy przypuszcza, że to dziwne zachowanie układu immunologicznego może być konsekwencją urazu, ugryzienia przez owada, powikłaniem po infekcji czy szczepieniu. Czasem ziarniniaki łączy się z chorobą immunologiczną, nowotworem bądź cukrzycą. Jednak są to tylko przypuszczenia.
Ziarniniak obrączkowaty - objawy
Najbardziej charakterystycznym objawem ziarniniaka obrączkowego są niewielkie, ale twarde grudki. Ich wielkość waha się w przedziale od 2-5 mm, niezwykle rzadko rosną do kilkucentymetrowych guzów. Mimo że mogą rozwinąć się w dowolnym miejscu na skórze zazwyczaj tworzą się na dłoniach lub stopach. Umiejscowione tam zmiany mogą być delikatnie zaróżowione lub zlewać się z kolorem skóry . W innych partiach ciała bywają purpurowe lub ciemnoczerwone.
Ziarniniak obrączkowaty - diagnoza
Podobny rodzaj zmiany może stanowić tylko objaw, a nie oddzielną jednostkę chorobową. Aby ustalić co jest przyczyną rozwoju ziarniniaka konieczne jest, w pierwszej kolejności wykonanie morfologii z rozmazem i oznaczeniem Ob. oraz CRP . Jeśli wyniki będą niepokojące konieczna jest dalsza diagnostyka tj. badania obrazowe (najczęściej tomografia). W przypadku gdy nadal będą wątpliwości ostateczną odpowiedź daje zazwyczaj badanie histopatologiczne.
Ziarniniak obrączkowaty - leczenie
W przypadku gdy zmiany na skórze nie współistnieją z innym schorzeniem stosuje się leczenie miejscowe w postaci opatrunków lub maści na bazie kortykosteroidów. Bardziej rozprzestrzenione zmiany mogą wiązać się z koniecznością przyjmowania m.in. leków o działaniu immunosupresyjnym . Niekiedy stosuje się zamrażanie zmian płynnym azotem lub chlorkiem etylu.
Zobacz galerię zdjęć ziarniniaków
Czytaj także:
Choroby skóry wciąż stygmatyzują i zamykają w domu. Nie bój się ich!
